Info

Więcej o mnie.









Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec21 - 0
- 2025, Czerwiec30 - 0
- 2025, Maj31 - 0
- 2025, Kwiecień30 - 0
- 2025, Marzec31 - 0
- 2025, Luty26 - 0
- 2025, Styczeń28 - 0
- 2024, Grudzień25 - 0
- 2024, Listopad27 - 0
- 2024, Październik31 - 0
- 2024, Wrzesień26 - 0
- 2024, Sierpień30 - 0
- 2024, Lipiec26 - 0
- 2024, Czerwiec26 - 0
- 2024, Maj33 - 0
- 2024, Kwiecień30 - 0
- 2024, Marzec31 - 0
- 2024, Luty28 - 0
- 2024, Styczeń27 - 0
- 2023, Grudzień24 - 0
- 2023, Listopad28 - 0
- 2023, Październik31 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 0
- 2023, Sierpień30 - 0
- 2023, Lipiec30 - 0
- 2023, Czerwiec28 - 0
- 2023, Maj31 - 0
- 2023, Kwiecień27 - 0
- 2023, Marzec31 - 0
- 2023, Luty25 - 0
- 2023, Styczeń30 - 0
- 2022, Grudzień24 - 0
- 2022, Listopad30 - 0
- 2022, Październik29 - 0
- 2022, Wrzesień28 - 0
- 2022, Sierpień32 - 0
- 2022, Lipiec31 - 0
- 2022, Czerwiec35 - 0
- 2022, Maj33 - 0
- 2022, Kwiecień29 - 0
- 2022, Marzec29 - 0
- 2022, Luty27 - 0
- 2022, Styczeń29 - 0
- 2021, Grudzień16 - 0
- 2021, Listopad25 - 0
- 2021, Październik31 - 0
- 2021, Wrzesień29 - 0
- 2021, Sierpień31 - 0
- 2021, Lipiec26 - 0
- 2021, Czerwiec28 - 0
- 2021, Maj29 - 0
- 2021, Kwiecień29 - 0
- 2021, Marzec29 - 0
- 2021, Luty24 - 0
- 2021, Styczeń29 - 0
- 2020, Grudzień30 - 0
- 2020, Listopad26 - 0
- 2020, Październik29 - 0
- 2020, Wrzesień30 - 0
- 2020, Sierpień31 - 0
- 2020, Lipiec25 - 0
- 2020, Czerwiec29 - 0
- 2020, Maj31 - 2
- 2020, Kwiecień24 - 0
- 2020, Marzec28 - 0
- 2020, Luty27 - 0
- 2020, Styczeń30 - 0
- 2019, Grudzień27 - 0
- 2019, Listopad30 - 0
- 2019, Październik30 - 1
- 2019, Wrzesień29 - 0
- 2019, Sierpień32 - 0
- 2019, Lipiec29 - 3
- 2019, Czerwiec30 - 0
- 2019, Maj32 - 0
- 2019, Kwiecień26 - 0
- 2019, Marzec31 - 0
- 2019, Luty25 - 2
- 2019, Styczeń28 - 0
- 2018, Grudzień28 - 0
- 2018, Listopad27 - 0
- 2018, Październik26 - 0
- 2018, Wrzesień26 - 1
- 2018, Sierpień28 - 0
- 2018, Lipiec26 - 3
- 2018, Czerwiec28 - 0
- 2018, Maj29 - 0
- 2018, Kwiecień25 - 0
- 2018, Marzec27 - 0
- 2018, Luty28 - 0
- 2018, Styczeń26 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
ponad 200km
Dystans całkowity: | 5011.70 km (w terenie 23.90 km; 0.48%) |
Czas w ruchu: | 246:08 |
Średnia prędkość: | 20.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Suma podjazdów: | 25514 m |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 227.80 km i 11h 11m |
Więcej statystyk |
- DST 205.26km
- Czas 00:09
- VAVG 1368.40km/h
- Podjazdy 646m
- Sprzęt Romet Orkan 1993
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Opola na XVII Ogólnopolską Pielgrzymkę Rowerową na Jasną Górę
Sobota, 9 lipca 2022 · dodano: 10.07.2022 | Komentarze 0
Już tradycyjnie w drugą sobotę lipca, na Jasnej Górze ma miejsce coroczny zjazd rowerzystów. Po raz kolejny z rzędu i ja wybrałem się z Opola by wziąć udział w tym wydażeniu. Kategoria ponad 200km
- DST 210.00km
- Czas 11:22
- VAVG 18.48km/h
- Podjazdy 676m
- Sprzęt DIADEM
- Aktywność Jazda na rowerze
Na północ Opolszczyzny
Niedziela, 10 października 2021 · dodano: 25.04.2022 | Komentarze 0
Niedzielna, jesienna wycieczka rowerowa po terenach dawnej historycznej granicy Śląska. Kategoria ponad 200km
- DST 227.10km
- Czas 11:50
- VAVG 19.19km/h
- VMAX 47.40km/h
- Podjazdy 1000m
- Sprzęt Fuji Touring Disc
- Aktywność Jazda na rowerze
Opole - Chęciny
Wtorek, 14 lipca 2020 · dodano: 10.10.2020 | Komentarze 0
Po rocznej przerwie od ostatniej wizyty na Podkarpaciu, jeden tydzień tegorocznego letniego urlopu, postanowiłem przeznaczyć na kilkudniową rowerową podróż z Opola w rejony Polski południowo-wschodniej. Tym razem zaplanowałem, że wyjadę i wrócę rowerem bez korzystania z pomocy innych środków lokomocji. Założyłem, że ewentualny przejazd pociągiem wchodzi w rachubę wyłącznie jako wariant ratunkowy - w razie jakiejś ostateczności; poważnej awarii roweru, problemów zdrowotnych, totalnego załamania pogody. Ponieważ przy takich przejazdach mam w zwyczaju wracać inną drogą niż wcześniej jechałem, postanowiłem, że w drogę na wschód przejadę przez województwo świętokrzyskie, natomiast w drodze powrotnej odwiedzę Małopolskę. Całość trasy o całkowitej długości szacowanej prze zemnie na około 1000 km, podzieliłem na 5 etapów dziennych. Aby być bardziej niezależnym obok normalnego wyposażenia zabrałem ze sobą namiot, śpiwór, materac a także dużą płachtę grubej folii - jako tymczasową ochronę roweru i dobytku na wypadek silnego deszczu.Dzień 1, etap I: Opole - Chęciny
Z Opola wyjeżdżam tuż przed godziną czwartą i kieruję się w kierunku Częstochowy. Pierwsze 100 km jadę znaną mi dobrze trasą, bo wielokrotnie już przejechaną rowerem, przez: Ozimek, Dobrodzień i Blachownie. Tuż za granicą woj. opolskiego, w miejscowości Główczyce wjeżdżam na nowo wybudowaną, elegancką, asfaltową ścieżkę rowerową prowadzącą do Ciasnej. Pierwszą, ale krótką przerwę, robię w miejscowości Zborowskie. Tam przy budynku szkoły oglądam "kolekcję" kamieni granicznych zebranych z przebiegającej tutaj przed 1939 rokiem, dawnej granicy państwowej pomiędzy Polską a Niemcami. Za miejscowością Zborowskie, na do niedawna szutrowym odcinku leśnym prowadzącym w kierunku rzeki Liswarta i dalej do miejscowości Łebki, zastaję nowy asfalt. Za Łebkami odcinek asfaltowy prowadzi do drogi krajowej, ja skręcam w leśny dukt i wybieram piaszczystą ale nieco krótszą i bez porównania spokojniejszą drogę leśną. Na tym odcinku jadę początkowo bardzo wolno, tańcząc od prawej do lewej omijając, mocno obciążonym rowerem, dziury i słabo ubite miejsca, jednak po chwili nabieram pewności siebie i jadę dużo szybszej. W pewnym momencie przednim kołem wjeżdżam na zdradliwe miejsce z luźno rozsypanego pylastego materiału, tracę równowagę i przewracam się na lewą stronę amortyzując upadek całym sobą. Gdybym miał założone zwykłe pedały typu platformy może zdążyłbym asekuracyjnie wystawić nogę, mając jednak pedały z noskami nie potrafiłem odpowiednio szybko uwolnić buta z uprzęży. Z wywrotki wyszedłem bez większych konsekwencji, może poza zdartą miejscowo skórą z lewego kolana i trochę początkowo krwawiącą raną. Rower również wydawał się wizualnie nienaruszony, poza jednym drobnym szczegółem który ujawnił się kilka dni później, w gdy byłem już w okolicach Krakowa - zablokowało mi wówczas przedni hamulec, który po zaciągnięciu nie wracał do pozycji zwolnionej. Otóż jak się wówczas okazało przyczyną tego zachowania było dostanie się do wnętrza lewej klamki, podczas owej wywrotki w lesie za Łebkami, małego okrągłego kamyczka, który siedząc w środku, w pewnym momencie podczas któregoś hamowania na dobre ją zablokował. W Blachowni ponownie zjeżdżam z asfaltu i jadę drogą szutrową przy samym zalewie rzeczki Trzepizurki. Za miejscowością Łojki planowałem pojechać na północ tak by do Częstochowy wjechać od strony Wręczycy, czyli z pominięciem bardzo ruchliwego odcinka DK46, w praktyce okazuje się jednak, że trwają tam prace drogowe i ostatecznie wjeżdżam od Częstochowy drogą krajową. Od podjazdu pod szczyt Jasnej Góry rozpoczyna się pierwsza znacząca górka. Pod Jasną Górą pustki mimo wakacyjnego okresu i przepięknej pogody. Myślę, że to następstwo tegorocznej pandemii. W równie pustej Alei NMP mijam jednak sporą grupę pieszych pielgrzymów, jak odczytałem z niesionej tabliczki, z miejscowości Rozprza. Przejazd przez Częstochowę przebiega bardzo sprawnie. Od Częstochowy fala kilku podjazdów i zjazdów ciągnie się przez około 40 km, aż do miejscowości Jaźwiny. Od miejscowości Mstów jadę drogą wojewódzką 786. Ruch na drodze zmienny. Przez dłuższą chwilę nic nie jedzie, lub przejeżdża pojedynczy samochód, po czym naraz pojawia się cała kolumna pędzących samochodów. Mimo wszystko kilometry lecą, pogoda korzystna, nastrój dopisuje, jedzie mi się dobrze. W miejscowości Św. Anna napotykam na tablicę objazdu. Próbuję rozeznać czy aby rower nie przejdzie przez plac robót. Nic z tego, trwa przebudowa mostu nad Kanałem Lodowym trzeba jechać objazdem. Kręcąc się tak w pobliżu placu robót napotykam na furtę sanktuarium św. Anny. Widzę, że drzwi świątyni są otwarte, trwa sprzątanie kościoła, korzystam z okazji i wchodzę na chwilę do środka. Po zwiedzeniu kościoła wracam na trasę. Chociaż tego nie planowałem, jadę przez Przyrów i Koniecpol. Za miejscowością Św. Anna aż do Koniecpola droga zupełnie się wypłaszacza. Za Koniecpolem wjeżdżam na drogi gminne, gdzie ruch samochodów jest naprawdę niewielki i kieruję się w stronę granicy województwa świętokrzyskiego. Po drodze w wielu miejscach mijam pasące się stada bydła, a we wsiach domy i zabudowania gospodarcze charakterystyczne już dla regionów Kielecczyzny. Województwo świętokrzyskie wita mnie drogami o rewelacyjnej nawierzchni i niemal zerowym ruchu. Początkowo zachwycam się każdym przejechanym kilometrem, aż nagle na 193 km po minięciu miejscowości Nieznanowice piękny asfalt się kończy i zaczyna się kilkukilometrowa droga po mocno zniszczonej, quasi asfaltowej nawierzchni. Tuż przed Małogoszczą krajobraz zaczyna wyraźnie się falować, pojawiają się pierwsze oznaki zbliżających się Gór Świętokrzyskich. W Małogoszczy odwiedzam rynek, który robi na mnie bardzo dobre wrażenie. Za Małogoszczą droga opada mocno w dół, w kierunku miejscowości Bocheniec. Mijam most nad strugą o nazwie Wierna Rzeka a tuż za nim znak "zakaz ruchu rowerów" zmuszający mnie do wjechania na ścieżkę rowerową, którą dostrzegam po drugiej stronie jezdni. Ścieżką rowerową poprowadzoną wzdłuż drogi wojewódzkiej 762 dojeżdżam do Chęcin - celu trasy pierwszego etapu mojej podróży. Kieruję się w stronę Zamku i rozmyślam nad miejscem do rozbicia namiotu. Ponieważ chciałbym podejść pod zamek, a nie uśmiecha mi się wdrapywać na wzgórze z rowerem, pomyślałem, że najlepszą dla mnie opcją było by rozbicie się na ogrodzonej posesji, na której mógłbym zostawić rower i bagaż. Z pomocą miłego mieszkańca Chęcin oferującego wolne pokoje, dostaję namiar na miejscową agroturystykę położoną tuż pod zamkiem, gdzie za symboliczną opłatą dostaję kawałek trawnika na którym rozbijam swój namiot i kładę się spać. Nazajutrz z rana, na lekko bez roweru udaję się na Górę Zamkową by pooglądać z bliska ruiny zamku królewskiego w Chęcinach.
Trasa: Opole - Lędziny - Chrząstowice - Dębska Kuźnia - Nowa Schodnia - Ozimek - Krasiejów - Staniszcze Małe - Myślina - Błachów - Dobrodzień - Gosławice - Główczyce - Dzielna - Ciasna - Zborowskie - Łebki - Jezioro - Puszczew - Cisie - Blachownia - Łojki - Częstochowa - Siedlec - Mstów - Zawada - Mokrzesz - Jaźwiny - Wola Mokrzeska - Knieja - Święta Anna - Przyrów - Stanisławów - Bolesławów - Podlesie - Celiny - Drochlin - Konecpol - Załęże - Rudniki - Żelisławice - Miny - Czarnca - Kąty - Wola Wiśniowa - Nieznanowice - Ludynia - Kozłów - Małogoszcz - Bocheniec - Jedlnica - Korzecko - Chęciny.
Gminy które odwiedziłem po raz pierwszy na rowerze: Przyrów, Dąbrowa Zielona, Lelów, Koniecpol, Scemin, Włoszczowa, Krasocin, Małogoszcz, Chęciny.

Jasna Góra, w tym tak ważnym w dziejach naszej Ojczyzny miejscu, krótką przerwę w trasie przeznaczam na chwilę modlitewnej zadumy.

Z pośród kilku miejskich placów, jakie było mi dane odwiedzić w pierwszym dniu mojej wycieczki, ozdobiony kwiatami rynek w Małogoszczy zrobił najlepsze wrażenie.

Po całodniowej jeździe z Opola, pierwszego dnia wieczorem dotarłem do murów królewskiego zamku w Chęcinach.
Relacja filmowa z przejechanej trasy.
Kategoria ponad 200km, VIDEO z wycieczek
- DST 227.00km
- Czas 11:32
- VAVG 19.68km/h
- Podjazdy 838m
- Sprzęt Fuji Touring Disc
- Aktywność Jazda na rowerze
Opole - Wieluń - Opole
Sobota, 16 maja 2020 · dodano: 23.05.2020 | Komentarze 0
Wolna od zajęć sobota oraz korzystne prognozy zachęciły mnie do odbycia swojej pierwszej, w tym roku, długodystansowe wycieczki rowerowej. Tym razem postanowiłem pojechać z Opola – aż poza historyczne granice Śląska – i dojechać do miasta Wielunia. Miasto to odwiedziłem już w zeszłym roku jadąc głównie drogami krajowymi. Tym razem, aby było ciekawiej, poruszałem się drogami bocznymi – przez okoliczne wioski - jadąc szlakiem drewnianej architektury sakralnej Opolszczyzny. W drodze do Wielunia odwiedziłem też takie miasta jak Wołczyn i Byczyną, a w drodze powrotnej również Praszkę, Gorzów Śląski i Olesno. Pogoda bardzo dopisała, słońce często wyglądało z za malowniczych chmur a wiosenna przyroda, mieniąca się kolorami kwitnących pól rzepaku, soczystą zielenią drzew i łąk, stworzyła przepiękny spektakl dający dużą radość z jazdy rowerem. Jednym słowem, z wycieczki wróciłem bardzo zadowolony.Trasa: Opole - Kępa - Luboszyce - Kolanowice - Łubniany - Dabrówka Łubniańska - Jełowa - Laskowice - Tuły - Bukowo - Nowa Bogacica - Zameczek - Żabiniec - Bogacka Szklarnia - Wierzchy - Gierałcice - Wołczyn - Brzezinki - Skałągi - Rożnów - Jakubowice - Proślice - Polanowice - Byczyna - Dzietrzkowice - Węgielnica - Toplin - Skomlin - Wichernik - Chotów - Turów - Wieluń - Krzyworzeka - Ożarów - Kocilew - Wierzbie - Sołtysy - Kowale - Praszka - Gorzów Śląski - Pawłowice - Kozłowice - Boroszów - Olesno - Wachowice - Osiecko - Prusków - Zębowice - Knieja - Grodziec - Ozimek - Schodnia - Dębska Kuźnia - Chrząstowice - Lędziny - Opole.

Rożnów, grobowiec rodzinny rodu von Eben, zaprojektowany przez pruskiego architekta Karla Landhansa, znanego min z projektu Bramy Branderburdzkiej w Berlinie. Budowla pochodzi z 1780 roku. Kształt piramidy miał sprawić, by ciała złożonych tam po śmierci osób nie uległy rozkładowi.

Byczyna, zdjęcie przy tablicy wjazdowej do miasta zrobione od strony Wielunia.

Wieluń, główny cel mojej wycieczki.

Kocilewo, dawny młyn wiatrowy z poczatków XX w., odbudowany przez pobliskie muzeum w Ożarowie.
Zapraszam do obejrzenia relacji z przejechanej trasy.
Kategoria ponad 200km, VIDEO z wycieczek
- DST 214.49km
- Czas 11:05
- VAVG 19.35km/h
- VMAX 47.80km/h
- Podjazdy 1216m
- Sprzęt Fuji Touring Disc
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Opola do Opawy
Niedziela, 20 października 2019 · dodano: 26.10.2019 | Komentarze 0
Przepiękna jesienna aura i sprzyjające prognozy, zachęciły mnie do odbycia niedzielnej, długodystansowej wycieczki rowerowej na trasie Opole - Opawa (CZ) - Opole. Podobną wycieczkę przez pofalowane tereny płaskowyżu głubczyckiego odbyłem już wprawdzie kilka miesięcy temu. Tym razem jednak postanowiłem wzbogacić mój przejazd o zwiedzenie zabytkowego wiaduktu kolejowego w Nowej Cerekwi oraz o wizytę w czeskim mieście Opawa.Trasa: Opole - Winów - Folwark - Chrzowice - Boguszyce - Źlinice - Zimnice Małe - Zimnice Wielkie - Dąbrówka Górna - Rogów Opolski - Gwoździce - Krapkowice - Żużela - Stradunia - Grocholub - Walce - Dobieszowice - Twardawa - Zwiastowice - Trawniki - Mierzęcin - Gościęcin - Karchów - Borzysławice - Ucieszków - Dobieszów - Dobrosławice - Baborów - Czerwonków - Sucha Psina - Nowa Cerekwia - Lubotyń - Dzierzysław - Pilszcz - Opawa (CZ) - Wiechowice - Uciechowice - Wódka - Dzbańce Osiedle - Dzbańce - Włodzienin - Bogdanowice - Głubczyce - Zawiszyce - Lisięcice - Ciesznów - Kazimierz - Wróblin - Stare Kotkowice - Rozkochów - Ćwiercie - Kromołów - Brożec - Żywocice - Krapkowice - Malnia - Chorula - Kąty Opolskie - Przywory - Opole.

Drogę z Opola do Baborowa pokonałem podobną trasą jak przed rokiem, czyli przez Krapkowice. Z Baborowa skierowałem się dalej na południe. Tuż po wjeździe do miejscowości Nowa Cerekwia moją uwagę zwróciła ruina kościoła cmentarnego pw. św. Wacława z 1688 roku, zniszczonego w ostatnich miesiącach wojny, w 1945roku. W zestawieniu z pięknymi, zadbanymi kościołami Śląska widok tego obiektu poraża, a zarazem dobitnie obrazuje, co znaczy wojna.


Z Nowej Cerekwi podążałem dalej na południe aż do granicznej miejscowości Pilszcz, za którą po przejechaniu jeszcze kilku kilometrów dotarłem do czeskiego miasta Opawa.

Opawa zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie jako miasto czyste, zadbane i dobrze zorganizowane. Centrum miasta wręcz obfituje w wiele pięknych ulic i dobrze utrzymanych zabytków. Wiele budynków posiada wielkomiejski charakter i będąc w Opawie miałem wrażenie jakbym był w naprawdę dużym mieście. Na zdjęciu reprezentacyjny gmach Śląskiego Muzeum Ziemskiego - najstarszego muzeum w Republice Czeskiej, wybudowany w stylu neorenesansowym,w 1895 roku .

Ze względu na krótki już o tej porze roku dzień, po niespełna godzinnym pobycie w Opawie z dużym niedosytem muszę wracać do Polski. Dla urozmaicenia mojej wycieczki wracam nieco inną drogą niż przyjechałem i tuż po przecięciu rzeki Opawa wjeżdżam do granicznej miejscowości Wiechowice.

Przez cały dzień mojej wycieczki utrzymywała się doskonała pogoda. W drodze powrotnej do Opola pomagał mi dość silny południowy wiatr. Na zdjęciu widok na pofalowany krajobraz Płaskowyżu Głubczyckiego w jesiennej szacie.
Zapraszam do obejrzenia relacji filmowej z całej przejechanej trasy.
Kategoria VIDEO z wycieczek, ponad 200km
- DST 263.77km
- Czas 12:49
- VAVG 20.58km/h
- VMAX 61.20km/h
- Podjazdy 1153m
- Sprzęt Fuji Touring Disc
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Opola na Jurę
Niedziela, 1 września 2019 · dodano: 04.09.2019 | Komentarze 0
Długodystansowa wycieczka rowerowa, w ostatni dzień wakacji, z Opola na wyżynę Częstochowską. Po drodze odwiedziłem zbiornik Poraj na rzece Warcie oraz ostańce jurajskich wapieni wraz z ruinami historycznej warowni, orlim gniazdem, w miejscowości Olsztyn. Podczas wycieczki po raz pierwszy na rowerze odwiedziłem również jedynaście nowych gmin.Trasa: Opole - Lędziny - Chrząstowice - Dębska Kuźnia - Schodnia - Ozimek - Grodziec - Dąbrowica - Myślina - Błachów - Dobrodzień - Gosławice - Gwoździany - Pawonków - Draliny - Lubecko - Kochcice - Jawornica - Kochanowice - Lisów - Herby - Pietrzaki - Aleksandria - Konopiska - Rększowice - Nierada - Łysiec - Własna - Rudnik Wielki - Romanów - Kamienica Polska - Poraj - Jastrzab - Komorniki - Poraj - Choroń - Biskupice - Olsztyn - Kusięta - Małusy Małe - Mstów - Wancerzów - Konin - Rudniki - Kościelec - Mykanów - Kokawa - Rybna - Kuźnica Lechowa - Kuźnica Kiedrzyńska - Borowianka - Kamyk - Kłobuck - Rybno - Hutka - Kałmuki - Praszczyki - Panki - Przystajń - Więzina - Ługi Radły - Panoszów - Sieraków Śląski - Zwóz - Główczyce - Gosławice - Dobrodzień - (...powrót tą sama trasą...) - Opole.
Gminy odwiedzone na rowerze po raz pierwszy: Kochanowice, Poczesna, Starcza, Kamienica Polska, Poraj, Mstów, Rędziny, Mykanów, Kłobuck, Panki, Przystajn.

W gminie Kochanowice od razu rzuciła mi się w oczy duża ilość równiutkich, dobrze oznakowanych dróg rowerowych.

Nowa kładka rowerowa nad torami kolejowymi, przed miejscowością Herby na drodze rowerowej prowadzącej ze wsi Lisów.

Droga pieszo-rowerowa na koronie wału zapory wodnej w Poraju.

Zbiornik Poraj na rzece Warcie.

Ruiny zamku Olsztyn leżącego na szlaku orlich gniazd, ujęte z głównej bramy wejściowej.
Zapraszam do obejrzenia relacji video nagranej podczas mojej wycieczki.
Kategoria ponad 200km, VIDEO z wycieczek
- DST 229.80km
- Czas 11:53
- VAVG 19.34km/h
- VMAX 47.90km/h
- Podjazdy 1516m
- Sprzęt Fuji Touring Disc
- Aktywność Jazda na rowerze
Opole - Lądek Zdrój - Opole
Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 17.09.2019 | Komentarze 0
Niedzielna długodystansowa wycieczka rowerowa, a zarazem pierwsza typowo turystyczna trasa na moim nowym rowerze Fuji Touring. Tym razem podczas wycieczki skierowałem się w kierunku gór, aby tam na konkretnych podjazdach i zjazdach przetestować przełożenia i skuteczność hamulców. Ponadto podczas wielogodzinnej jazdy miałem możliwość sprawdzić w praktyce ustawienie siodła i ogólną pozycję na rowerze. Podsumowując wyjazd uważam za bardzo udany; zarówno technicznie - rower spisał się znakomicie - jak i turystycznie. Podczas przejazdu wjechałem i zjechałem na dwie znaczące przełęcze Jaworową i Lądecką - z której zrobiłem wielokilometrowy zjazd do Republiki Czeskiej. Przejechałem przez malownicze rynki pięciu historycznych miast. Podczas wycieczki po raz pierwszy na rowerze odwiedziłem gminy: Skoroszyce, Pakosławice, Otmuchów, Ziębice, Paczków, Złoty Stok, Lądek Zdrój.Trasa: Opole - Komprachcice - Szydłów - Skarbiszowice - Tułowice Małe - Lipno - Jaczowice - Grabin - Sidzina - Pakosławice - Reńska Wieś - Goszowice - Frączków - Korzekwice - Radzikowice - Goraszowice - Grądy - Ulanowice - Otmuchów - Sarnowice - Ligota Wielka - Lubiatów - Jesienna - Pomianów Dolny - Dolina - Paczków - Kozielno - Błotnica - Złoty Stok - Orłowiec - Gruszczyn - Lądek Zdrój - Lutynia - Travna - Javornik - Bernartice - Horni Hermanice - Jasienica Górna - Piotrowice Nyskie - Kałków - Buków - Kwiatków - Siestrzechowice - Biała Nyska - Nysa - Wyszków Śląski - Kubice - Bardno - Mańkowice - Jasienica Dolna - Budzieszowice - Łambinowice - Goszczowice - Ligota Tułowicka - Tułowice - Skarbiszowice - Szydłów - Komprachcice - Opole.

Otmuchów, wjazd do miasta od strony wsi Ulanowice.

Tuż za miejscowością Lubiatów wjechałem do województwa dolnośląskiego.

Tablica miejscowości Paczków sfotografowana przy drodze prowadzącej w stronę wsi Kozielno.

Ratusz w Paczkowie zlokalizowany w centrum miejskiego rynku.

Wjazd do Złotego Stoku drogą wojewódzką DW390. Z każdym kilometrem coraz wyraźniej odsłania się Góry Złote.

Tablica miasta Lądek Zdrój uchwycona w drodze powrotnej prowadzącej przez Przełęcz Lądecką do Jawornika.

Lądek Zdrój, ratusz miejski w rynku zaskoczył mnie wysoką wieżą, aż trudno było go zfotografować.

Panorama Kotliny Kłodzkiej roztaczająca się z punktu widokowego znajdującego się przy podjeździe na Przełęcz Lądecką.

Republika Czeska, krótki postój przed kościołem pw. Trójcy Świętej w Jaworniku.

Odrestaurowana wieża zabytkowej katedry w Nysie, aktualnie jest remontowana elewacja kościoła.
Kategoria ponad 200km, VIDEO z wycieczek
- DST 202.48km
- Czas 09:55
- VAVG 20.42km/h
- VMAX 45.40km/h
- Podjazdy 659m
- Sprzęt DIADEM
- Aktywność Jazda na rowerze
XIV Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę
Sobota, 13 lipca 2019 · dodano: 16.07.2019 | Komentarze 0
Już po raz czternasty, w drugą sobotę lipca w Częstochowie, miała swoje uroczyste zwieńczenie Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę. W ten dzień do Częstochowy, w kilkudziesięciu grupach przybyli rowerzyści, z całej Polski. Również i ja, tym razem nie sam lecz w towarzystwie jednego kolegi z Opola, postanowiłem dołączyć do tej pielgrzymki. Drogę na Jasną Górę pokonaliśmy przetartą już wielokrotnie przeze mnie trasą przez Zborowskie, Łebki, Blachownię - natomiast drogę powrotną do Opola przejechaliśmy drogami przez Boronów, Koszęcin i Lubliniec. Okazało się, że wybór trasy powrotnej nie był najszczęśliwszą decyzją. Ruch na niektórych odcinkach okazał się znacznie większy niż pierwotnie zakładałem, do tego jakość nawierzchni w wielu miejscach pozostawiała wiele do życzenia. Zaletą wyboru trasy powrotnej, drogami prowadzącymi nieco na południe od Częstochowy, było natomiast poznanie nowych zakątków Śląska i zdobycie dwóch nowych gmin. Ponadto podczas przejazdu przez Boronów udało się nam odwiedzić, znajdujący się tam, piękny drewniany kościół z XVII wieku.Trasa: Opole - Lędziny - Czrząstowice - Dębska Kuźnia - Nowa Schodnia - Ozimek - Krasiejów - Myslina - Błachów - Dobrodzień - Gosławice - Główczyce - Gajdy - Leśna - Ciasna - Zborowskie - Łebki - Jezioro - Cisie - Blachownia - Łojki - Stara Gorzelnia - Częstochowa - Jasna Góra - Dźbów - Zawodzie - Wygoda - Konopiska - Korzonek - Debowa Góra - Boronów - Koszęcin - Wierzbie - Lubliniec - Wymyslacz - Kosmidry - Zawadzkie - Kolonowskie - Staniszcze - Krasiejów - Dębska Kuźnia - Czrząstowice - Lędziny - Opole.
Gminy zdobyte podczas wyjazdu: Konopiska, Boronów.

Wjazd do woj. śląskiego pomiędzy miejscowościami Główczyce i Dzielna.

Granica administracyjna miasta Częstochowa widziana od strony Kolonii Łojki.

Jasna Góra, błonia wypełnione około 1,5 tys. rzeszą rowerzystów, uczestników Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej.

Granica administracyjna gminy Boronów pomiędzy miejscowością Leśniaki i Dębowa Góra.

Boronów, drewniany kościół pw. NMP Królowej Różańca Świętego z 1611 roku. Warto tutaj nadmienić, że całe otoczenie kościoła, a także plac przykościelny i pobliski park z placem zabaw zostały niedawno odnowione i zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie.

Boronów, wnętrze drewnianego kościóła pw. NMP Królowej Różańca Świętego z 1611 roku.

Wjazd do woj. opolskiego na drodze prowadzącej ze wsi Kosmidry do Zawadzkiego. Jakość nawierzchni za znakiem beznadziejna.
Kategoria ponad 200km
- DST 228.71km
- Teren 7.50km
- Czas 12:20
- VAVG 18.54km/h
- VMAX 49.90km/h
- Podjazdy 1293m
- Sprzęt DIADEM
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Opola na południowy kraniec Opolszczyzny
Niedziela, 19 maja 2019 · dodano: 21.05.2019 | Komentarze 0
Wolny dzień i dobra pogoda, zachęciły mnie do odbycia całodziennej wycieczki rowerowej po terenach pogranicza polsko-czeskiegonaj, obszarze najbardziej wysuniętym na południe Opolszczyzny. Z Opola wyjechałem już o świcie, a wróciłem po zachodzie słońca.Trasa: Opole - Przywory - Chorula - Malnia - Krapkowice - Żużela - Stradunia - Mechnica - Poborszów - Komorno - Wiekszyce - Reńska Wieś - Długomiłowice - Polska Cerekiew - Dzielawy - Dolędzin - Modzurów - Strzybnik - Rudnik - Racibórz - Żerdziny - Pietrowice Wielkie - Kietrz - Dzierżysław - Pilszcz - Uciechowice - Jakubowice - Wysoka - Branice - Uvalno - Branice - Michałkowice - Lewice - Jędrychowice - Włodzienin - Bogdanowice - Głubczyce - Zawiszyce - Lisięcice - Ciesznów - Kózki - Grodzisko - Wróblin - Stare Kotkowice - Rozkochów - Kromołów - Brożec - Krapkowice - Opole.
Gminy zaliczone po raz pierwszy na rowerze: Polska Cerekiew, Rudnik, Racibórz, Pietrowice Wielkie, Kietrz, Branice.

Odcinek trasy pomiędzy Krapkowicami a miejscowością Polska Cerekiew pokonałem drogą DK45. Niedziela, wczesny ranek, więc ruch na tej uczęszczanej zazwyczaj drodze naprawdę niewielki, a wokół niepowtarzalne widoki kwitnącego rzepaku na tle błękitniejącego horyzontu.

Polska Cerekiew, widok ogólny miejscowości. Po lewej stronie zdjęcia okazały pałac z 1617 roku, po prawej, w głebi zdjęcia, kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP.

Droga za miejscowością Polska Cerekiew, w kierunku wsi Dzielawy posiada dobrą nawierzchnię z kostki betonowej i poprowadzi przez malownicze, pagórkowate tereny zagospodarowane rolniczo.

Tuż za wsią Grzędzin opuszczam województwo opolskie, wjeżdżam do województwa śląskiego i bocznymi drogami kieruję się w stronę Raciborza.

Po przejechaniu 80 km z Opola osiagam Racibórz. Na fotografii, kolumna maryjna z roku 1727 ustawiona w centrum miejskiego rynku jako wotum dziękczynne za ustapienie zarazy która nawiedziła miasto.

Jak przystało na niedzielę, nie mogło zabraknąć udziału we mszy św. w której dane mi było uczestniczyć w drewnianym kościółku w Pietrowicach Wielkich. Ze względu na sporą liczbę uczestników, msza odbyła się przy ołtarzu polowym ustawionym na zewnątrz świątyni.

Wnętrze kościoła pw. Św. Krzyża w miejscowości Pietrowice Wielkie wybudowanego w 1667 roku. Kościółek ten leży na szlaku obiektów architektury drewnianej województwa śląskiego.

Za miejscowością Pietrowice Wielkie ponownie wjeżdżam do województwa opolskiego i kieruję się w stronę miasta Kietrz.

Za Kietrzem jadę na południowy zachód aby odwiedzić wieś Pilszcz, a w niej pozostałości dawnych zabudowań. Na zdjęciu zabytkowy spichlerz w Pilszczu. Budowla z XIX wieku, o konstrukcji drewnianej obłożonej gliną.

Z Pilszcza kieruję się do miejscowości Branice, gdzie przekraczam most graniczny na rzece Opawa i wjeżdżam na teren Republiki Czeskiej.

W Czechach, ze względu na zbierające się ciemne chmury i sporą jeszcze odległość do przejechania, docieram zaledwie do najbliższej tablicy z nazwą miejscowości by zrobić pamiątkowe zdjęcie i od razu wracam do Branic.

Z Branic jadę do miasta Głubczyce. Na zdjęciu kolumna maryjna z 1738 roku usytułowana na głubczyckim rynku, a w głębi ratusz miejski.

Krajobraz Płaskowyżu Głubczyckiego widziany z drogi prowadzącej z Głubczyc w kierunku wsi Zawiszyce. Gdzieś na horyzoncie krążą deszczowe chmury i widać smugi intensywnych opadów, jednak ostatecznie deszcz przeszedł przede mną. Do Opola dotarłem po mokrych drogach ale dosłownie bez kropli deszczu na ubraniu.
Kategoria ponad 200km
- DST 202.03km
- Czas 10:13
- VAVG 19.77km/h
- VMAX 42.30km/h
- Podjazdy 946m
- Sprzęt DIADEM
- Aktywność Jazda na rowerze
Opole - Wieluń - Opole
Piątek, 3 maja 2019 · dodano: 07.05.2019 | Komentarze 0
Z okazji Święta Konstytucji 3 Maja postanowiłem odbyć dłuższą wycieczkę rowerową z Opola poza granice województwa, a jako główny cel wybrałem miasto Wieluń. Dni ustawowo wolne od pracy to bez wątpienia najlepszy czas na wszelkie dalsze wypady rowerem. W takie dni, zwłaszcza z samego rana, ruch na głównych drogach wylotowych z Opola spada niemal do zera. Można więc komfortowo jechać rowerem na długodystansową przejażdżkę. Tak też zrobiłem. W ramach przejazdu kontynuowałem również realizację mojego objazdu szlaku drewnianej architektury sakralnej Opolszczyzny. Ponadto udało mi się odwiedzić kilka nowych gmin, a były to: Gorzów Śląski, Praszka, Wieluń, Pątnów, Rudniki, Radłów.Trasa: Opole - Zawada - Węgry - Osowiec - Jełowa - Bierdzany - Trzebiszyn - Lasowice Wielkie - Jasienie - Kuniów - Kluczbork - Ligota Zamecka - Bogdańczowice - Biadacz - Dębina - Gorzów Śląski - Praszka - Kowale - Sołtysy - Wierzbie - Kadłub - Gaszyn - Wieluń - Nowy Świat - Kamionka - Pątnów - Dzietrzniki - Młyny - Teodorówka - Rudniki - Jaworek - Jaworzno - Żurawie - Żytniów - Sternalice - Psurów - Radłów - Kolonia Biskupska - Olesno - Wachowice - Osiecko - Prusków - Zębowice - Knieja - Grodziec - Ozimek - Schodnia - Dębska Kuźnia - Chrząstowice - Lędziny - Opole.

Wjazd do Kluczborka od strony Opola drogą krajową nr 45. Kilka minut później mojemu przejazdowi przez miasto towarzyszyła lekka mżawka.

Praszka, pomnik św. Floriana postawiony na środku miejskiego rynku w 1860 roku.

Wierzbie, kościół pw. św. Leonarda Opata z początku XVI wieku.

Jadąc drogą krajową nr 45, za miejscowością Wierzbie opuszczam Opolszczyznę i wjeżdżam do województwa łódzkiego.

Wjazd do Wielunia drogą krajową nr 45.

Wieluń, centrum miasta zbombardowanego przez niemców 1 września 1939. Na pierwszym planie pomnik "Pogromcom Hitleryzmu". W głębi zdjęcia widoczny Ratusz wbudowany w Bramę Krakowską.

Droga wojewódzka nr 43 za wsią Dzietrzniki w kierunku gminy Rudniki. Za sprawą Święta Konstytucji 3 Maja ruch na drogach znikomy, jedzie się znakomicie.

Za miejscowością Dzietrzniki ponownie wjeżdżam do województwa opolskiego.

Jaworzno gmina Rudniki, kościół Trójcy Przenajświętszej z poczatku XVI w.

Żytniów, kościół św. Marcina z 1817 roku.
Kategoria ponad 200km